Etykiety

piątek, 27 stycznia 2012

Zjawisko farbowania szczurów

http://desmond.imageshack.us/Himg846/scaled.php?server=846&filename=6431073ratcloseuponblac.jpg&res=medium http://desmond.imageshack.us/Himg690/scaled.php?server=690&filename=filephpavatar4387.png&res=medium

Już od jakiegoś czasu w niektórych sklepach zoologicznych można spotkać się ze zjawiskiem farbowania sierści małych gryzoni - głównie chomików i myszek, ale także i... szczurów. 

Po co właściciele zoologów tak robią?
Ano po to by takiego zafarbowanego zwierzaczka sprzedać drożej, wciskając naiwnym klientom że to "egzotyczny" okaz. Celowo użyłam tu cudzysłowu, żaden szczur, choćby nie wiem skąd pochodził NIE JEST NIGDY fioletowy, różowy czy pomarańczowy, jedyne naturalne barwy ogonków to wszelkie odcienie beżu, rudości, czerni, brązu, bieli, szarości i ich kombinacje, żarówiaste, papuzie ubarwienia są sztuczne!! I po jakimś czasie same zejdą, ujawniając naturalną barwę szczurka...





Jak sprzedawcy kolorują ogonki (i inne małe gryzonie)?
Na kilka sposobów - najczęściej wstrzykują ogonkom farbę pod skórę strzykawką, lub co gorsza malują ręcznie farbkami. Oczywiście dla ogoniastych jest to szkodliwe biorąc pod uwagę samą farbę, co też stresujące. Bądź co bądź, takie malowanie to żadna przyjemność dla zwierzaczka.

Co zrobić jak w sklepie zoologicznym zobaczysz zafarbowanego szczura (bądź innego gryzonia)?
Przede wszystkim NIE kupuj takiego zwierzaka, jeśli możesz to odradź kupno innym, by nie wspomagali takiego procederu. Można także porozmawiać z właścicielem/sprzedawcą, aczkolwiek wątpię by coś to dało.