2 tygodnie temu Okruszek dostał bardzo mocnych duszności, po wizycie u weterynarza okazało się, ze ma niewydolność krążeniowo-oddechową i zbiera mu się woda w płucach, po kilku seriach zastrzyków duszności ustąpiły na jakiś czas. Niestety duża ilość zastrzyków na jego delikatnym ciałku spowodowała miejscową martwicę. Wczoraj miał zabieg wycinania obumarłej skórki.
Od wczoraj tylko raz rozdrapał, miejmy nadzieję, że szybko się zagoi
Memuś.
Memuś odarł jakimś sposobem kikutka, po zaczerwieniu pojawiła się rana i sącząca ropa, po kilku dniach smarowania riwanolem i maxibiotikiem jest już niemal całkowicie wygojone.